(Perspektywa koleżanki - Chanyeol)
Poczułaś jak ktoś mocno łapie Cię za rękę i potrząsa nią. Miałaś zamknięte oczy, ponieważ głęboko w myślach dalej spałaś.
- _______~~ Wstawaj!
Ty na pobudkę swojej przyjaciółki tylko odwróciłaś się do niej plecami mrucząc coś niewyraźnego pod nosem.
- Wstawaj!
- Hmfpfmn..
- Jak mnie nazwałaś!? Powiedziałam, że masz wstać!
Blondynka pociągnęła energicznie za białą pościel na której leżałaś tym samym zrzucając Cię z miękkiego łóżka.
- No już wstaję! - rzuciłaś wkurzona, a ta tylko otrzepała ręce jakby wykonała przed chwilą najcięższą pracę w swoim życiu.
- Masz pięć minut na ubranie się i umycie.
Parsknęłaś dalej leżąc na ziemi.
- A ty to co? Przecież.. - nie dokończyłaś. Spojrzałaś na przyjaciółkę, która była uczesana, umyta i ubrana. Wstałaś i poszłaś do kaloryfera gdzie suszyły się wasz wczorajsze ciuchy.
- Już idę..
- Pięć minut! Raz! Dwa! Trzy!
- No mówię, że idę!
- Cztery!
Wyszłaś z pokoju. Na korytarzu było pusto i cicho, usłyszałaś jedynie ledwo słyszalne "pięć!" dobiegające zza twoich drzwi. Skręciłaś w prawo i lekko zapukałaś w drzwi od łazienki. Nikt nie odpowiedział. Uśmiechnęłaś się i weszłaś. Zamknęłaś się na klucz i zdjęłaś bluzkę od Chanyeola. Starannie ją złożyłaś i założyłaś to co miałaś wczoraj. Podeszłaś do zlewu i przejrzałaś się w lustrze, które nad nim wysiało. Wzruszyłaś ramionami.
- Nie wyglądam aż tak okropnie.
Umyłaś twarz, uczesałaś się i nałożyłaś pastę na palec wskazujący.
- Trzeba jakoś sobie radzić..
Po chwili byłaś już gotowa. Rzuciłaś jeszcze jedno spojrzenie na swoje odbicie i wyszłaś. Dwa kroki i byłaś pod drzwiami swojego pokoju.
- 4 i 58! 4 i 59!
Położyłaś rękę na klamce i gdy miałaś już pchnąć ją w dół ktoś Cię wyręczył. _________ otworzyła energicznie drzwi tym samym Cię nokautując. Upadłaś prosto na tyłek.Twoje czoło spotkało się z drzwiami w bolesnym pocałunku.
- 5!
- Patrz jak otwierasz drzwi!
- Przynajmniej się nie spóźniłaś! - dodała uradowana. Rzuciłaś jej groźne spojrzenie. Podała Ci rękę. - No już, już.. Przepraszam. Wstawaj.
Nim to powiedziała leżała na twoim brzuchu popchnięta przez chłopaka wychodzącego z pokoju naprzeciwko waszego.
- A! Sorki! Śpieszyłem się!
Chen podał wam rękę i pomógł wstać. Kiedy już obie stałyście, chciałyście się zapytać czemu się tak śpieszył, ale ten czym prędzej pobiegł w stronę schodów.
- Spotkamy się na dole! Nie mam czasu, nie mam czasu!
Popatrzałyście się na siebie i wzruszyłyście ramionami.
- Ciekawe o co mu chodziło, że się tak śpieszył..
...
- Widać nie tylko mu..
Cała kuchnia była wypełniona członkami którzy biegali to na prawo to na lewo jedząc wszystko co znajdą w lodówce. Co chwile ktoś was szturchał ramieniem i rzucał krótkim "przepraszam". Usiadłyście na kanapie w salonie przyglądając się całemu zespołowi. Poczułyście jak ktoś siada o bok was.
- Dzieeeeńdobry~
- Siemasz!
Chanyeol i Baekhyun przywitali się z wami. Uszatek był widocznie zmęczony i cały czas ziewał. Był czystym przeciwieństwem drugiego chłopaka, który był zadowolony i uśmiechnięty od ucha do ucha.
- Nie wyspałeś się? - zapytała twoja przyjaciółka. Pokręcił przecząco głową i pokazał na kolegę.
- To jego wina.
Zdezorientowany Bekon pokazał palcem na siebie.
- Moja?
- Całą noc chrapałeś.
- Ja nie chrapię!
- Tak? No to niby przez co jestem taki niewyspany?
- Pewnie robiłeś coś po nocach..
- To przez Ciebie.
Ty i _______ już zaczęłyście ignorować kłótnie tej dwójki. Widać, że były one codziennością. W kuchni rozbrzmiało głośne klaskanie. Przy wejściu stał menadżer całej dwunastki.
- No chłopaki! Zbieramy się!
Wszyscy założyli kurtki i z jedzeniem w ustach rzucili się do wyjścia.
Patrzałyście próbując domyśleć się o co chodzi.
- Zaraz.. A gdzie wy idziecie? - zapytałaś a Baekhyun uśmiechnięty się do Ciebie odwrócił.
- Mamy sesję zdjęciową do reklamy. Będziemy gdzieś pod wieczór. Bawcie się dobrze~~
Pomachał wam na pożegnanie i po chwili zostałyście same. W całym dormie rozbrzmiała głucha i przerażająca cisza. Do twojej głowy wpadł genialny pomysł a na twarzy pojawił się tajemniczy uśmiech. ______ spojrzała na Ciebie jak na wariatkę.
- Co się tak uśmiechasz?
- Chodź przeszukamy ich pokoje!
- To zły pomysł. - powiedziałaś. Wchodziliście właśnie po schodach na drugie piętro. Rozglądałaś się i sprawdzałaś wzrokiem czy aby na pewno nikogo nie ma.
- Co ty gadasz.. To świetny pomysł!
_________ stanęła triumfalnie na ostatnim schodku i złowieszczo się zaśmiała. Pobiegła na koniec korytarza i zerknęła na pierwsze drzwi.
- Haha! Nawet są podpisane.
Wolnym krokiem do niej dołączyłaś. Faktycznie były podpisane. Na każdych drzwi wisiały dwie tabliczki.
- Suho & Sehun.
- _______~~ Wstawaj!
Ty na pobudkę swojej przyjaciółki tylko odwróciłaś się do niej plecami mrucząc coś niewyraźnego pod nosem.
- Wstawaj!
- Hmfpfmn..
- Jak mnie nazwałaś!? Powiedziałam, że masz wstać!
Blondynka pociągnęła energicznie za białą pościel na której leżałaś tym samym zrzucając Cię z miękkiego łóżka.
- No już wstaję! - rzuciłaś wkurzona, a ta tylko otrzepała ręce jakby wykonała przed chwilą najcięższą pracę w swoim życiu.
- Masz pięć minut na ubranie się i umycie.
Parsknęłaś dalej leżąc na ziemi.
- A ty to co? Przecież.. - nie dokończyłaś. Spojrzałaś na przyjaciółkę, która była uczesana, umyta i ubrana. Wstałaś i poszłaś do kaloryfera gdzie suszyły się wasz wczorajsze ciuchy.
- Już idę..
- Pięć minut! Raz! Dwa! Trzy!
- No mówię, że idę!
- Cztery!
Wyszłaś z pokoju. Na korytarzu było pusto i cicho, usłyszałaś jedynie ledwo słyszalne "pięć!" dobiegające zza twoich drzwi. Skręciłaś w prawo i lekko zapukałaś w drzwi od łazienki. Nikt nie odpowiedział. Uśmiechnęłaś się i weszłaś. Zamknęłaś się na klucz i zdjęłaś bluzkę od Chanyeola. Starannie ją złożyłaś i założyłaś to co miałaś wczoraj. Podeszłaś do zlewu i przejrzałaś się w lustrze, które nad nim wysiało. Wzruszyłaś ramionami.
- Nie wyglądam aż tak okropnie.
Umyłaś twarz, uczesałaś się i nałożyłaś pastę na palec wskazujący.
- Trzeba jakoś sobie radzić..
Po chwili byłaś już gotowa. Rzuciłaś jeszcze jedno spojrzenie na swoje odbicie i wyszłaś. Dwa kroki i byłaś pod drzwiami swojego pokoju.
- 4 i 58! 4 i 59!
Położyłaś rękę na klamce i gdy miałaś już pchnąć ją w dół ktoś Cię wyręczył. _________ otworzyła energicznie drzwi tym samym Cię nokautując. Upadłaś prosto na tyłek.Twoje czoło spotkało się z drzwiami w bolesnym pocałunku.
- 5!
- Patrz jak otwierasz drzwi!
- Przynajmniej się nie spóźniłaś! - dodała uradowana. Rzuciłaś jej groźne spojrzenie. Podała Ci rękę. - No już, już.. Przepraszam. Wstawaj.
Nim to powiedziała leżała na twoim brzuchu popchnięta przez chłopaka wychodzącego z pokoju naprzeciwko waszego.
- A! Sorki! Śpieszyłem się!
Chen podał wam rękę i pomógł wstać. Kiedy już obie stałyście, chciałyście się zapytać czemu się tak śpieszył, ale ten czym prędzej pobiegł w stronę schodów.
- Spotkamy się na dole! Nie mam czasu, nie mam czasu!
Popatrzałyście się na siebie i wzruszyłyście ramionami.
- Ciekawe o co mu chodziło, że się tak śpieszył..
...
- Widać nie tylko mu..
Cała kuchnia była wypełniona członkami którzy biegali to na prawo to na lewo jedząc wszystko co znajdą w lodówce. Co chwile ktoś was szturchał ramieniem i rzucał krótkim "przepraszam". Usiadłyście na kanapie w salonie przyglądając się całemu zespołowi. Poczułyście jak ktoś siada o bok was.
- Dzieeeeńdobry~
- Siemasz!
Chanyeol i Baekhyun przywitali się z wami. Uszatek był widocznie zmęczony i cały czas ziewał. Był czystym przeciwieństwem drugiego chłopaka, który był zadowolony i uśmiechnięty od ucha do ucha.
- Nie wyspałeś się? - zapytała twoja przyjaciółka. Pokręcił przecząco głową i pokazał na kolegę.
- To jego wina.
Zdezorientowany Bekon pokazał palcem na siebie.
- Moja?
- Całą noc chrapałeś.
- Ja nie chrapię!
- Tak? No to niby przez co jestem taki niewyspany?
- Pewnie robiłeś coś po nocach..
- To przez Ciebie.
Ty i _______ już zaczęłyście ignorować kłótnie tej dwójki. Widać, że były one codziennością. W kuchni rozbrzmiało głośne klaskanie. Przy wejściu stał menadżer całej dwunastki.
- No chłopaki! Zbieramy się!
Wszyscy założyli kurtki i z jedzeniem w ustach rzucili się do wyjścia.
Patrzałyście próbując domyśleć się o co chodzi.
- Zaraz.. A gdzie wy idziecie? - zapytałaś a Baekhyun uśmiechnięty się do Ciebie odwrócił.
- Mamy sesję zdjęciową do reklamy. Będziemy gdzieś pod wieczór. Bawcie się dobrze~~
Pomachał wam na pożegnanie i po chwili zostałyście same. W całym dormie rozbrzmiała głucha i przerażająca cisza. Do twojej głowy wpadł genialny pomysł a na twarzy pojawił się tajemniczy uśmiech. ______ spojrzała na Ciebie jak na wariatkę.
- Co się tak uśmiechasz?
- Chodź przeszukamy ich pokoje!
(Twoja perspektywa - Luhan)
- To zły pomysł. - powiedziałaś. Wchodziliście właśnie po schodach na drugie piętro. Rozglądałaś się i sprawdzałaś wzrokiem czy aby na pewno nikogo nie ma.
- Co ty gadasz.. To świetny pomysł!
_________ stanęła triumfalnie na ostatnim schodku i złowieszczo się zaśmiała. Pobiegła na koniec korytarza i zerknęła na pierwsze drzwi.
- Haha! Nawet są podpisane.
Wolnym krokiem do niej dołączyłaś. Faktycznie były podpisane. Na każdych drzwi wisiały dwie tabliczki.
- Suho & Sehun.
- To ułatwia sprawę. No chodź!
- Ale my naprawdę nie powinnyśmy!
Nie posłuchała Cię i bez wahania weszłado pokoju.
"Taki sam jak Luhana" - pomyślałaś. Dwa łóżka, okno, półki, szafa i oczywiście idealny porządek. ________ podeszła do półki i wzięła stojący na niej album. Zaśmiała się i zaczęła kartkować strony. Zerknęłaś. Na każdym zdjęciu byli oni. To na plaży, na kręglach lub po prostu w dormie oglądając jakiś film i grając w gry.
- Fajnie się mają..
Pokiwałaś twierdząco głową. Odłożyłyście album z powrotem na miejsce aby nikt nigdy nie pomyślał, że ktoś był w tym pokoju. Twoja przyjaciółka podreptała do drzwi i szeroko je otworzyła.
- Idziesz czy nie?
Zdziwiłaś się.
- A nie miałaś przeszukiwać ich pokojów?
- Nie jestem taka, żeby grzebać im w ubraniach. Czy ty masz mnie za zboczeńca?
Otworzyłaś usta, aby coś powiedzieć.
- Nie odpowiadaj!
Wzruszyłaś ramionami i znowu byłyście na korytarzu. Przeczytałyście tabliczki na następnych, białych drzwiach.
- "Chanyeol & Baekhyun"... To oni mają razem pokój!? - zdziwiłaś się. - Przecież oni się dziennie kłócą!
_________ zachichotała. Położyła rękę na klamce i popchnęła ją w dół. Zamarłaś. W innych pokojach był idealny porządek, a tutaj..
- Bagno..
Dookoła było pełno ubrań, butów a na ziemi leżała rozwalona poduszka i kołdra.
- Jak on wczoraj znalazł Ci tutaj ten ręcznik!?
- No.. Trochę to trwało.
Okazało się, że akcja "przeszukamy ich pokoje" skończyła się na wchodzeniu i wychodzeniu do każdego z nich, ale i tak co najbardziej Cię zdziwiło, to to, że zajęło wam to praktycznie cały dzień. Ogółem wszystkie pokoje wyglądały tak samo i niczym większym się od siebie nie różniły. No chyba że porządkiem tam panującym.
- A tu jest nasz, czyli ostatni.
- Ah~~ Myślałam, że będzie ciekawiej. - __________ wyciągnęła ręce do góry przeciągając się jak kot. Przekręciła głowę w prawo niczym pies, który się czymś zaciekawił. Poszła na koniec korytarza gdzie znajdowało się wielkie okno od ziemi, aż do sufitu.
- Ty patrz! Tu jest ślepy zaułek!
Podeszłaś do niej. Miała rację. Na lewo znajdowały się jeszcze jedne drzwi. Były duże, dobrze zbudowane i ciemnobrązowe.
- Ciekawe co tam jest.
Pchnęłaś klamkę w dół. Nie wierzyłaś własnym oczom. Ręce zaczęły Ci się trząść a serce szybko bić.
- Co to ma być..
- Fajnie się mają..
Pokiwałaś twierdząco głową. Odłożyłyście album z powrotem na miejsce aby nikt nigdy nie pomyślał, że ktoś był w tym pokoju. Twoja przyjaciółka podreptała do drzwi i szeroko je otworzyła.
- Idziesz czy nie?
Zdziwiłaś się.
- A nie miałaś przeszukiwać ich pokojów?
- Nie jestem taka, żeby grzebać im w ubraniach. Czy ty masz mnie za zboczeńca?
Otworzyłaś usta, aby coś powiedzieć.
- Nie odpowiadaj!
Wzruszyłaś ramionami i znowu byłyście na korytarzu. Przeczytałyście tabliczki na następnych, białych drzwiach.
- "Chanyeol & Baekhyun"... To oni mają razem pokój!? - zdziwiłaś się. - Przecież oni się dziennie kłócą!
_________ zachichotała. Położyła rękę na klamce i popchnęła ją w dół. Zamarłaś. W innych pokojach był idealny porządek, a tutaj..
- Bagno..
Dookoła było pełno ubrań, butów a na ziemi leżała rozwalona poduszka i kołdra.
- Jak on wczoraj znalazł Ci tutaj ten ręcznik!?
- No.. Trochę to trwało.
Okazało się, że akcja "przeszukamy ich pokoje" skończyła się na wchodzeniu i wychodzeniu do każdego z nich, ale i tak co najbardziej Cię zdziwiło, to to, że zajęło wam to praktycznie cały dzień. Ogółem wszystkie pokoje wyglądały tak samo i niczym większym się od siebie nie różniły. No chyba że porządkiem tam panującym.
- A tu jest nasz, czyli ostatni.
- Ah~~ Myślałam, że będzie ciekawiej. - __________ wyciągnęła ręce do góry przeciągając się jak kot. Przekręciła głowę w prawo niczym pies, który się czymś zaciekawił. Poszła na koniec korytarza gdzie znajdowało się wielkie okno od ziemi, aż do sufitu.
- Ty patrz! Tu jest ślepy zaułek!
Podeszłaś do niej. Miała rację. Na lewo znajdowały się jeszcze jedne drzwi. Były duże, dobrze zbudowane i ciemnobrązowe.
- Ciekawe co tam jest.
Pchnęłaś klamkę w dół. Nie wierzyłaś własnym oczom. Ręce zaczęły Ci się trząść a serce szybko bić.
- Co to ma być..
(Perspektywa EXO)
- Ciekawe co u dziewczyn. - lekko zmartwiony Suho czekał na swoją kolej do zdjęcia. Zerkał na Chanyeola i Sehuna, którzy właśnie wygłupiali się przed obiektywem.
- To duże dziewczynki. - Tao przeglądał się w ekranie telefonu.
- Nie tak jak ty. - dogryzł mu Beakhyun.
- Jestem bardziej męski od Ciebie!
- Jasne! Chce to widzieć!
- No to co Tao? Oglądamy dzisiaj horror? - stanął obok nich Chen cały w skowronkach a twarz jego kolegi zrobiła się jakby blada.
- H-Horror?
Wszyscy potwierdzili. Zaśmiali się jednocześnie. Fotograf zawołał lidera aby dołączył do dwójki, która właśnie się popychała.
Odprowadzili go wzrokiem. Po chwili podszedł do nich D.O, który ubierał właśnie swoją marynarkę.
- Chce już wracać.
Potwierdzili jego słowa.
- Jeszcze tylko dwie godziny...
- To duże dziewczynki. - Tao przeglądał się w ekranie telefonu.
- Nie tak jak ty. - dogryzł mu Beakhyun.
- Jestem bardziej męski od Ciebie!
- Jasne! Chce to widzieć!
- No to co Tao? Oglądamy dzisiaj horror? - stanął obok nich Chen cały w skowronkach a twarz jego kolegi zrobiła się jakby blada.
- H-Horror?
Wszyscy potwierdzili. Zaśmiali się jednocześnie. Fotograf zawołał lidera aby dołączył do dwójki, która właśnie się popychała.
Odprowadzili go wzrokiem. Po chwili podszedł do nich D.O, który ubierał właśnie swoją marynarkę.
- Chce już wracać.
Potwierdzili jego słowa.
- Jeszcze tylko dwie godziny...
(Perspektywa koleżanki - Chanyeol)
Gdy twoja przyjaciółka otworzyła te wielkie, ciemne drzwi, zamurowało Cię.
Pokój był dość duży, około dwa razy większy od tego w którym spałyście.
Tak samo miał białe ściany, lecz nie było tu żadnych łóżek a same półki a na środku jeden, wielki stół. Powoli do niego weszłyście dalej rozglądając się z wytrzeszczonymi oczami. W tym pokoju było pełno kwiatów, serc, misiów..
Na stole znajdowały się paczki, oraz góry białych kopert. Niektóre z pudeł leżały na ziemi ponieważ nie zmieściły się na stole i półkach. Pluszowe misie lekko opierały się o siebie plecami, a serca leżały powycinane obok nich.
Były także zdjęcia uśmiechniętych dziewczyn. Ujrzałaś jedną różową kartkę leżącą na ziemi i drżącą ręką ją podniosłaś. Przeczytałaś cicho tekst.
Pokój był dość duży, około dwa razy większy od tego w którym spałyście.
Tak samo miał białe ściany, lecz nie było tu żadnych łóżek a same półki a na środku jeden, wielki stół. Powoli do niego weszłyście dalej rozglądając się z wytrzeszczonymi oczami. W tym pokoju było pełno kwiatów, serc, misiów..
Na stole znajdowały się paczki, oraz góry białych kopert. Niektóre z pudeł leżały na ziemi ponieważ nie zmieściły się na stole i półkach. Pluszowe misie lekko opierały się o siebie plecami, a serca leżały powycinane obok nich.
Były także zdjęcia uśmiechniętych dziewczyn. Ujrzałaś jedną różową kartkę leżącą na ziemi i drżącą ręką ją podniosłaś. Przeczytałaś cicho tekst.
Drogie Exo.
Bardzo was kocham! Wasza muzyka jest najlepsza i nie raz powodowała na mojej twarzy uśmiech, lecz także i łzy przez to, że nie mogę z wami porozmawiać lub chociaż stanąć obok was.
To co robicie jest świetnie, i róbcie to dalej.
Nie przestaniemy w was wierzyć ♥
Bardzo was kocham! Wasza muzyka jest najlepsza i nie raz powodowała na mojej twarzy uśmiech, lecz także i łzy przez to, że nie mogę z wami porozmawiać lub chociaż stanąć obok was.
To co robicie jest świetnie, i róbcie to dalej.
Nie przestaniemy w was wierzyć ♥
Upuściłaś kartkę. Usłyszałaś jak twoja przyjaciółka wybiega z pokoju. Szybko za nią pobiegłaś zostawiając otwarty pokój. Zbiegłaś ze schodów i złapałaś ją za nadgarstek, kiedy ta trzymała klamkę od drzwi wejściowych.
- Gdzie idziesz!?
- To nie oczywiste!? Wychodzę stąd!
- Ale czemu!
Popatrzała Ci prosto w oczy. Lekko dyszała.
- Dobrze się z tym czujesz po tym co przeczytałaś? Bo ja nie! Te wszystkie prezenty, listy i misie dla nich od fanek. Ja.. - złapała się za miejsce gdzie ma serce. - Czuje się winna! To wobec nich niesprawiedliwe! My się pojawiamy od tak i już zostajemy na noc, a te wszystkie dziewczyny tylko o tym marzą.
Cisza. Myślałaś tak samo. Czułaś się.. Winna? Podeszłaś do małej komody obok wieszaka z waszymi płaszczami i wyrwałaś kartkę z jakiegoś notatnika. Wysunęłaś szufladę w poszukiwaniu długopisu. Gdy znalazłaś, zaczęłaś pisać na kartce. _______ nachyliła się nad twoim ramieniem.
- C-Co robisz?
- Piszę list. Trzeba im podziękować za pomoc. Nie wiem jak ty, ale ja nie potrafię już spojrzeć im w oczy.
- Gdzie idziesz!?
- To nie oczywiste!? Wychodzę stąd!
- Ale czemu!
Popatrzała Ci prosto w oczy. Lekko dyszała.
- Dobrze się z tym czujesz po tym co przeczytałaś? Bo ja nie! Te wszystkie prezenty, listy i misie dla nich od fanek. Ja.. - złapała się za miejsce gdzie ma serce. - Czuje się winna! To wobec nich niesprawiedliwe! My się pojawiamy od tak i już zostajemy na noc, a te wszystkie dziewczyny tylko o tym marzą.
Cisza. Myślałaś tak samo. Czułaś się.. Winna? Podeszłaś do małej komody obok wieszaka z waszymi płaszczami i wyrwałaś kartkę z jakiegoś notatnika. Wysunęłaś szufladę w poszukiwaniu długopisu. Gdy znalazłaś, zaczęłaś pisać na kartce. _______ nachyliła się nad twoim ramieniem.
- C-Co robisz?
- Piszę list. Trzeba im podziękować za pomoc. Nie wiem jak ty, ale ja nie potrafię już spojrzeć im w oczy.
(Perspektywa EXO)
- NARESZCIE JESTEŚMY! - krzyknął Sehun gdy cała dwunastka wysiadała z auta.
- Jedzenie, jedzenie, jedzenie! - uśmiechnięty Beakhyun pobiegł do drzwi i szybkim ruchem je otworzył.
- Wróciliśmy! - krzyknął na cały dom, lecz nikt mu nie odpowiedział. Zerknął na wieszak, na którym wisiał jeden płaszcz. Zdziwił się.
Pozostała część zespołu zamknęła za sobą drzwi i wesoło się przywitała.
- Dziewczyny! Nareszcie jesteśmy!
Echem odbił się głos Krisa. Pytająco na siebie spojrzeli i wzruszyli bezradnie ramionami. Bekon podszedł do komody i wziął z niej białą kartkę która leżała pod różową świeczką. Rozwinął list i przeczytał cicho pod nosem.
- Jedzenie, jedzenie, jedzenie! - uśmiechnięty Beakhyun pobiegł do drzwi i szybkim ruchem je otworzył.
- Wróciliśmy! - krzyknął na cały dom, lecz nikt mu nie odpowiedział. Zerknął na wieszak, na którym wisiał jeden płaszcz. Zdziwił się.
Pozostała część zespołu zamknęła za sobą drzwi i wesoło się przywitała.
- Dziewczyny! Nareszcie jesteśmy!
Echem odbił się głos Krisa. Pytająco na siebie spojrzeli i wzruszyli bezradnie ramionami. Bekon podszedł do komody i wziął z niej białą kartkę która leżała pod różową świeczką. Rozwinął list i przeczytał cicho pod nosem.
~~ Do Exo ~~
Chcielibyśmy w tym liście razem z _______ was bardzo podziękować za to, że nas przygarnęliście pod swój dach, i za to, że nigdy wcześniej się tak nie uśmiałyśmy jak z wami. Dziękujemy także Luhanowi i Chanyeolowi za bluzki które nam pożyczyli.. Położyliśmy je na łóżkach gdzie spałyśmy.
Miałyśmy nadzieję się z wami osobiście pożegnać, ale nie dałybyśmy rady.
Przez przypadek znalazłyśmy pokój w którym znaleźliśmy pełno prezentów i innych podobnych rzeczy. Te dziewczyny naprawdę was kochają..
Może troszkę poczułyśmy się winne w stosunku do nich.. Kto wie?
Jak już pisałam wcześniej, dziękujemy wam bardzo za to, że nam pomogliście. To były tylko niecałe dwa dni, ale zdecydowanie najlepsze w naszym życiu!
~ __________ & __________ ♥♥♥
Może troszkę poczułyśmy się winne w stosunku do nich.. Kto wie?
Jak już pisałam wcześniej, dziękujemy wam bardzo za to, że nam pomogliście. To były tylko niecałe dwa dni, ale zdecydowanie najlepsze w naszym życiu!
~ __________ & __________ ♥♥♥
Cała dwunastka czekała aż Baekhyun przeczyta tajemniczą kartkę. Kiedy chłopak podniósł głowę znad listu wszyscy bliżej do niego podeszli.
- No i jak? Co to za kartka?
- Poszły po jedzenie?
- Uciekły..
Zrobili pytającą minę.
- Dziewczyny uciekły.
T: SooYoo oddychaj.. Napisałaś to..
S: P-przepraszamy, że tak długo to trwało.. A-Ale zapomniałam zapisać rozdziału i musiałam pisać go o-od n-nowa...
T: Ta.. To były ciężkie chwile dla Ciebie..
S: *milczy zaciskając pięść* T^T
T: No ale dałyśmy radę dodać to w sobotę!
S: *dalej milczy*
T: Troooszkę niezręcznie.. No nic. Mamy nadzieję, że się podobało i do następnej soboty!
S: Do n-następnej..
- No i jak? Co to za kartka?
- Poszły po jedzenie?
- Uciekły..
Zrobili pytającą minę.
- Dziewczyny uciekły.
(Twoja perspektywa - Luhan)
Ty i _______ powoli chodziliście po ulicach Seulu rozglądając się za jakimś noclegiem. Było zimno a z pobliskich restauracji rozchodziły się przepyszne zapachy które was kusiły.
- Nie rozumiem po co zostawiłaś tam ten płaszcz.
Nie odpowiedziała. Szła przed siebie patrząc na czubki swoich butów.
Zatrzymałaś się i popatrzałaś na jeden z lokali.
- Za godzinę spotykamy się tutaj. Teraz się rozdzielamy i szukamy miejsca do spania.
Pokiwała głową, że rozumie. Obróciła się na pięcie i poszła w przeciwną stronę co ty. Westchnęłaś a z twoich ust poleciała para. Spojrzałaś w górę na gwiazdy przedzierające się przez chmury.
- Dokładnie tak jak pierwszego dnia.
- Nie rozumiem po co zostawiłaś tam ten płaszcz.
Nie odpowiedziała. Szła przed siebie patrząc na czubki swoich butów.
Zatrzymałaś się i popatrzałaś na jeden z lokali.
- Za godzinę spotykamy się tutaj. Teraz się rozdzielamy i szukamy miejsca do spania.
Pokiwała głową, że rozumie. Obróciła się na pięcie i poszła w przeciwną stronę co ty. Westchnęłaś a z twoich ust poleciała para. Spojrzałaś w górę na gwiazdy przedzierające się przez chmury.
- Dokładnie tak jak pierwszego dnia.
T: SooYoo oddychaj.. Napisałaś to..
S: P-przepraszamy, że tak długo to trwało.. A-Ale zapomniałam zapisać rozdziału i musiałam pisać go o-od n-nowa...
T: Ta.. To były ciężkie chwile dla Ciebie..
S: *milczy zaciskając pięść* T^T
T: No ale dałyśmy radę dodać to w sobotę!
S: *dalej milczy*
T: Troooszkę niezręcznie.. No nic. Mamy nadzieję, że się podobało i do następnej soboty!
S: Do n-następnej..
Bose bose bose bose *0* Boskie ♥
OdpowiedzUsuńWow! naprawdę jesteście niesamowite . Uwielbiam czytać wasze opowiadania . Nie mogę się już doczekać kolejnego rozdziału! A i gratuluję tylu wyświetleń ! ♥
T: Dziękujemy~~
UsuńS: My się też nie możemy doczekać następnego rozdziału 3:)
T: *chichocze* Będzie tyle "akcji" xD
SooYoo wiem co czułaś, też kiedyś nie zapisałam scenariusza... Później napisałam go zupełnie inaczej. Jak zwykle uważam, że świetnie wyszło. Tego pokoju się nie spodziewałam. Weny życzę^^
OdpowiedzUsuńS: Od dzisiaj jak będę pisać rozdział, to co drugie słowo będę dawała "zapisz" xD
Usuń