(perspektywa przyjaciółki - Chanyeol)
- Oppa nie te! Tamte są lepsze!
- Chyba żartujesz! Te niebieskie są idealne!
- Ale te w pandy są słodkie! I jeszcze serduszka!
- ________ (twoje imię) to nie bal dla zakochanych tylko impreza!
Naburmuszyłaś policzki i odwróciłaś się do Baekhyuna plecami. Obrażona założyłaś ręce na piersi. Ten widocznie poczuł się winny i zaczął Cię lekko szturchać.
- No weeź.. Przepraszam.. - odwrócił się do lidera, który śmiał się z waszej wymiany zdań - Możemy kupić też te w pandy?
Uśmiech zaczął pojawiać się na twojej twarzy i szybko rzuciłaś się do Suho.
- Możemy je kupić!?
Ten wzruszył ramionami.
- Nie ma problemu.
- Chyba żartujesz! Te niebieskie są idealne!
- Ale te w pandy są słodkie! I jeszcze serduszka!
- ________ (twoje imię) to nie bal dla zakochanych tylko impreza!
Naburmuszyłaś policzki i odwróciłaś się do Baekhyuna plecami. Obrażona założyłaś ręce na piersi. Ten widocznie poczuł się winny i zaczął Cię lekko szturchać.
- No weeź.. Przepraszam.. - odwrócił się do lidera, który śmiał się z waszej wymiany zdań - Możemy kupić też te w pandy?
Uśmiech zaczął pojawiać się na twojej twarzy i szybko rzuciłaś się do Suho.
- Możemy je kupić!?
Ten wzruszył ramionami.
- Nie ma problemu.
- Im więcej balonów tym lepiej - dodał Lay.
Przytaknęłaś. Znajdowaliście się właśnie na mieście w jakimś sklepie której nazwy nie zapamiętałaś. Całość wyglądała bardzo schludnie. Kasa po prawej, jakieś napoje po lewej a między tym półki z przeróżnymi ozdobami, świeczkami, balonami i Bóg wie czym jeszcze.
- Nigdy bym nie pomyślała, że znajdziemy sklep, który jest wyłącznie z ozdobami - twoja przyjaciółka wyjrzała zza regału penetrując całe pomieszczenie swoimi niebieskimi oczami. Zobaczyłaś jak Baekhyun do niej podchodzi a ta z niesmakiem się na niego gapi.
Przytaknęłaś. Znajdowaliście się właśnie na mieście w jakimś sklepie której nazwy nie zapamiętałaś. Całość wyglądała bardzo schludnie. Kasa po prawej, jakieś napoje po lewej a między tym półki z przeróżnymi ozdobami, świeczkami, balonami i Bóg wie czym jeszcze.
- Nigdy bym nie pomyślała, że znajdziemy sklep, który jest wyłącznie z ozdobami - twoja przyjaciółka wyjrzała zza regału penetrując całe pomieszczenie swoimi niebieskimi oczami. Zobaczyłaś jak Baekhyun do niej podchodzi a ta z niesmakiem się na niego gapi.
Zaśmiałaś się.
- Co jeszcze potrzebujemy? -Xiumin zajadał jakiś malutki placuszek owinięty w papierek.
Lider zaczął wyliczać na palcach.
- Chyba już nic.. Jedzenie, napoje, ozdoby.. Wszystko mamy.
- A kiedy przyjeżdża menadżer? - zapytałaś.
- Za 3 dni, więc dzisiaj kupujemy, zapraszamy ludzi, a jutro przygotowujemy i urządzamy imprezę.
- Po co w ogóle jest ta impreza? - przyjaciółka znowu wyjrzała zza półek.
- Po pierwsze mamy wolne, a po drugie chcemy uczcić, że was spotkaliśmy.
- No i mamy nowe stażystki - dodał Chen.
- Co jeszcze potrzebujemy? -Xiumin zajadał jakiś malutki placuszek owinięty w papierek.
Lider zaczął wyliczać na palcach.
- Chyba już nic.. Jedzenie, napoje, ozdoby.. Wszystko mamy.
- A kiedy przyjeżdża menadżer? - zapytałaś.
- Za 3 dni, więc dzisiaj kupujemy, zapraszamy ludzi, a jutro przygotowujemy i urządzamy imprezę.
- Po co w ogóle jest ta impreza? - przyjaciółka znowu wyjrzała zza półek.
- Po pierwsze mamy wolne, a po drugie chcemy uczcić, że was spotkaliśmy.
- No i mamy nowe stażystki - dodał Chen.
- Jest tutaj gdzieś toaleta? - __________ (imię przyjaciółki) stanęła obok Ciebie. Kompletnie ignorowała waszą rozmowę.
- Musicie wyjść ze sklepu, chyba gdzieś powinna być.
- Chodź ze mną... - poczułaś jak dziewczyna łapie Cię za nadgarstek z błagalnym wzrokiem. Kiwnęłaś głową.
- To my idziemy, a wy może idźcie już do auta?
Skinęli głowami. Pomachałyście im i wyszłyście ze sklepu.
- Musicie wyjść ze sklepu, chyba gdzieś powinna być.
- Chodź ze mną... - poczułaś jak dziewczyna łapie Cię za nadgarstek z błagalnym wzrokiem. Kiwnęłaś głową.
- To my idziemy, a wy może idźcie już do auta?
Skinęli głowami. Pomachałyście im i wyszłyście ze sklepu.
(Twoja perspektywa - Baekhyun)
Szłyście przed kolorową uliczkę. Luhan miał rację, dzisiaj nie było na niebie ani jednej chmurki. Nawet ludzie wydawali się bardziej radośni niż zawsze. Przez wielkie szyby w kawiarniach mogłaś zauważyć, jak dużo koreańczyków tam przesiaduje popijając kawę lub herbatę.
Zamyśliłaś się. Seul to niecodzienne miasto. Wielki budynki, reklamy, stragany, ale tą też tu miejsca na rośliny.
Szłyście już dobre parę minut a po toalecie nie było ani śladu.
- Nogi mnie już bolą~~
Twoja przyjaciółka była straszną marudą. Przewróciłaś oczami. Zatrzymałaś się i rozejrzałaś dookoła. Uśmiechnięta pokazałaś palcem na przejście dla pieszych.
- Musimy przejść, zaraz obok jest toaleta.
Jak powiedziałaś tak zrobiłyście. Stałyście na chodniku z paroma innymi osobami czekając na zielone światło. W końcu widząc zielonego ludzika ruszyłyście do przodu.
Spojrzeliście na małą uliczkę między dwoma średniej wielkości budynkami.
Na sklepie obok ujrzeliście tabliczkę z napisem "toaleta" i ze strzałką pokazującą jak do niej trafić. Zrobiłyście tak, jak wam kazała i weszłyście w głąb szerokiej szpary. Po prawej stronie znajdowały się drzwi z małym obrazkiem dziewczyny na przodzie. Odwróciłaś się do przyjaciółki.
- Poczekaj 2 min.
- Ok! - przyjrzała się zaułkowi - aż dziw, że jest tu taka toaleta.
Zaśmiałaś się i zostawiłaś ją samą.
...
- W życiu nie widziałam tak czystej toalety!
Wyszłaś z łazienki i zerknęłaś na ________(imię przyjaciółki), która patykiem ganiała za mrówką. Wyprostowała się radosna.
- Widocznie Seul to zadbane miasto.
- Ale aż tak!?
Dalej nie potrafiłaś uwierzyć w śnieżnobiałą toaletę i umyte na błysk zlewy, nad którymi wisiało wielkie lustro.
Ta w odpowiedzi wzruszyła ramionami i obdarowała Cię uśmiechem.
Miałyście już wracać do chłopaków czekających na parkingu, lecz nagle usłyszałyście dźwięk tłuczonego szkła. Twoja przyjaciółka krzyknęła z zaskoczenia, ale też z przerażenia. Mocno złapała za twoją bluzkę i schowała za plecami. Przed wami na ziemi leżała potłuczona doniczka, z której wypadł jakiś czerwony kwiat. Z szeroko otwartymi oczami wpatrywałyście się w zniszczoną od upadku roślinę.
Parę kroków dalej a mogłoby zaboleć. Nawet coś więcej niż tylko zaboleć.
Mało prawdopodobne, że spadła przez wiatr. Gniewnym wzrokiem popatrzałaś do góry gdzie ujrzałaś otwarte na oścież okno. Wybiegłaś z uliczki i skręciłaś w lewo kierując się do sklepu do którego należał parapet z doniczką. Wchodząc do sklepu z jakimiś ubraniami, od razu szybkim krokiem podeszłaś do kasy.
Położyłaś zdenerwowana ręce na ladzie.
- Kto ostatni stąd wychodził!? - krzyknęłaś a przerażona kasjerka zaczęła się jąkać.
- Z-Zaraz przed p-panią wyszły dwie m-młode dziewczyny.
- Jak wyglądały? - atakowałaś ją kolejnymi pytaniami .
- Jedna miała krótkie włosy a druga długie, ale nic nie kupiły.. Poszły tylko na drugie piętro gdzie znajduje się dział męski.
Westchnęłaś już uspokojona. Podziękowałaś sprzedawczyni i wyszłaś. Na zewnątrz czekała na Ciebie __________(imię przyjaciółki).
- To była Hayo i Sungmin - odpowiedziałaś bez emocji i zaczęłaś się rozciągać.
- Ale przecież one zostały z chłopakami..
- Widocznie nie - ruszyłaś w stronę miejsca gdzie stało auto z całym zespołem - Musimy z tymi dwoma porozmawiać.
Zamyśliłaś się. Seul to niecodzienne miasto. Wielki budynki, reklamy, stragany, ale tą też tu miejsca na rośliny.
Szłyście już dobre parę minut a po toalecie nie było ani śladu.
- Nogi mnie już bolą~~
Twoja przyjaciółka była straszną marudą. Przewróciłaś oczami. Zatrzymałaś się i rozejrzałaś dookoła. Uśmiechnięta pokazałaś palcem na przejście dla pieszych.
- Musimy przejść, zaraz obok jest toaleta.
Jak powiedziałaś tak zrobiłyście. Stałyście na chodniku z paroma innymi osobami czekając na zielone światło. W końcu widząc zielonego ludzika ruszyłyście do przodu.
Spojrzeliście na małą uliczkę między dwoma średniej wielkości budynkami.
Na sklepie obok ujrzeliście tabliczkę z napisem "toaleta" i ze strzałką pokazującą jak do niej trafić. Zrobiłyście tak, jak wam kazała i weszłyście w głąb szerokiej szpary. Po prawej stronie znajdowały się drzwi z małym obrazkiem dziewczyny na przodzie. Odwróciłaś się do przyjaciółki.
- Poczekaj 2 min.
- Ok! - przyjrzała się zaułkowi - aż dziw, że jest tu taka toaleta.
Zaśmiałaś się i zostawiłaś ją samą.
...
- W życiu nie widziałam tak czystej toalety!
Wyszłaś z łazienki i zerknęłaś na ________(imię przyjaciółki), która patykiem ganiała za mrówką. Wyprostowała się radosna.
- Widocznie Seul to zadbane miasto.
- Ale aż tak!?
Dalej nie potrafiłaś uwierzyć w śnieżnobiałą toaletę i umyte na błysk zlewy, nad którymi wisiało wielkie lustro.
Ta w odpowiedzi wzruszyła ramionami i obdarowała Cię uśmiechem.
Miałyście już wracać do chłopaków czekających na parkingu, lecz nagle usłyszałyście dźwięk tłuczonego szkła. Twoja przyjaciółka krzyknęła z zaskoczenia, ale też z przerażenia. Mocno złapała za twoją bluzkę i schowała za plecami. Przed wami na ziemi leżała potłuczona doniczka, z której wypadł jakiś czerwony kwiat. Z szeroko otwartymi oczami wpatrywałyście się w zniszczoną od upadku roślinę.
Parę kroków dalej a mogłoby zaboleć. Nawet coś więcej niż tylko zaboleć.
Mało prawdopodobne, że spadła przez wiatr. Gniewnym wzrokiem popatrzałaś do góry gdzie ujrzałaś otwarte na oścież okno. Wybiegłaś z uliczki i skręciłaś w lewo kierując się do sklepu do którego należał parapet z doniczką. Wchodząc do sklepu z jakimiś ubraniami, od razu szybkim krokiem podeszłaś do kasy.
Położyłaś zdenerwowana ręce na ladzie.
- Kto ostatni stąd wychodził!? - krzyknęłaś a przerażona kasjerka zaczęła się jąkać.
- Z-Zaraz przed p-panią wyszły dwie m-młode dziewczyny.
- Jak wyglądały? - atakowałaś ją kolejnymi pytaniami .
- Jedna miała krótkie włosy a druga długie, ale nic nie kupiły.. Poszły tylko na drugie piętro gdzie znajduje się dział męski.
Westchnęłaś już uspokojona. Podziękowałaś sprzedawczyni i wyszłaś. Na zewnątrz czekała na Ciebie __________(imię przyjaciółki).
- To była Hayo i Sungmin - odpowiedziałaś bez emocji i zaczęłaś się rozciągać.
- Ale przecież one zostały z chłopakami..
- Widocznie nie - ruszyłaś w stronę miejsca gdzie stało auto z całym zespołem - Musimy z tymi dwoma porozmawiać.
(perspektywa przyjaciółki - Chanyeol)
- No nareszcie! Czemu tak długo!? - Chen wydawał się zniecierpliwiony.
Stał przed autem z rękoma założonymi na piersi. Otworzył wam drzwi a wy bez słowa go minęłyście. Usiadłyście na samym przodzie przy wejściu do busa.
Kierowca upewnił się czy wszyscy są i odpalił samochód. Na początku słuchać było tylko ciche śmiechy i rozmowy koreanek z Layem i Xiuminem, lecz poza tym nikt się nie odzywał. Zauważyłaś jak twoja przyjaciółka obraca się do tyłu.
Za wami siedział Baekhyun z Chanyeolem, który wpatrywał się w krajobraz za oknem a w uszach miał słuchawki. Zignorowałaś jego postawę i lekko nachyliłaś się do zdezorientowanego bekona.
- Oppa.. - zaczęłaś cicho - Mam małe pytanie..
- O co chodzi?
Zainteresowałaś się ich rozmową.
- Czy Hayo i Sungmin wróciły z wami do auta?
Zrobił pytającą minę i zaśmiał się.
- Co ty gadasz.. Przecież powiedziały, że idą z wami. A właśnie.. - zastanowił się - Dlaczego one przyszły przed wami?
Nie słuchała jego ostatniego pytania. Wszystko ułożyło wam się w całość. Teraz nie miałaś wątpliwości, że doniczka to ich sprawka.
- Em.. Dobra dzięki.
Wróciła do swojej wcześniejszej pozycji i zerknęła na Ciebie. Przełknęłaś głośno ślinę i popatrzałaś za szybę.
- Ta.. Musimy z nimi pogadać.
Kierowca upewnił się czy wszyscy są i odpalił samochód. Na początku słuchać było tylko ciche śmiechy i rozmowy koreanek z Layem i Xiuminem, lecz poza tym nikt się nie odzywał. Zauważyłaś jak twoja przyjaciółka obraca się do tyłu.
Za wami siedział Baekhyun z Chanyeolem, który wpatrywał się w krajobraz za oknem a w uszach miał słuchawki. Zignorowałaś jego postawę i lekko nachyliłaś się do zdezorientowanego bekona.
- Oppa.. - zaczęłaś cicho - Mam małe pytanie..
- O co chodzi?
Zainteresowałaś się ich rozmową.
- Czy Hayo i Sungmin wróciły z wami do auta?
Zrobił pytającą minę i zaśmiał się.
- Co ty gadasz.. Przecież powiedziały, że idą z wami. A właśnie.. - zastanowił się - Dlaczego one przyszły przed wami?
Nie słuchała jego ostatniego pytania. Wszystko ułożyło wam się w całość. Teraz nie miałaś wątpliwości, że doniczka to ich sprawka.
- Em.. Dobra dzięki.
Wróciła do swojej wcześniejszej pozycji i zerknęła na Ciebie. Przełknęłaś głośno ślinę i popatrzałaś za szybę.
- Ta.. Musimy z nimi pogadać.
...
- O.. Co wy robicie?
Zobaczyłaś w swoim pokoju Baekhyuna, który trzymał w rękach kartkę i telefon, Sehuna siedzącego na ziemi i swoją przyjaciółkę. Usiadłaś obok maknae i wzięłaś łyk wody, którą przed chwilą sobie nalałaś w kuchni.
- Co to jest? - pytanie skierowałaś do chłopaka na łóżku.
- Zapraszamy inne zespoły na imprezę.
- Właśnie.. - blondynka nachyliła się nad jego ramię i spojrzała na kawałek papieru. - Kogo chcecie zaprosić dokładnie?
Zauważyłaś jak chłopak się rumieni. Zaśmiałaś się a ten zmierzył Cię wzrokiem.
- Jak nie znałyście nas to ich też nie znacie, ale coś w rodzaju EXO.
- Teen Top, B.A.P, Girls Day, Aoa.. Jeszcze parę innych.
- Girls Day? - zapytałaś a Sehun potaknął. - Brzmi jak damski zespół.
- Bo w zespole są 4 dziewczyny.
- Aaa..
- Co to jest? - pytanie skierowałaś do chłopaka na łóżku.
- Zapraszamy inne zespoły na imprezę.
- Właśnie.. - blondynka nachyliła się nad jego ramię i spojrzała na kawałek papieru. - Kogo chcecie zaprosić dokładnie?
Zauważyłaś jak chłopak się rumieni. Zaśmiałaś się a ten zmierzył Cię wzrokiem.
- Jak nie znałyście nas to ich też nie znacie, ale coś w rodzaju EXO.
- Teen Top, B.A.P, Girls Day, Aoa.. Jeszcze parę innych.
- Girls Day? - zapytałaś a Sehun potaknął. - Brzmi jak damski zespół.
- Bo w zespole są 4 dziewczyny.
- Aaa..
Nie mogłaś się już doczekać tej całej imprezy. Poznałabyś nowych ludzi, pośmialibyście się, pogadali..
Spuściłaś głowę na dół wpatrując się w pustą szklankę.
- Fajnie by było gdyby on też ze mną porozmawiał.
Spuściłaś głowę na dół wpatrując się w pustą szklankę.
- Fajnie by było gdyby on też ze mną porozmawiał.
Wszyscy się na Ciebie pytająco spojrzeli.
- On?
- On?
Potaknęłaś.
- Nie widzisz tego, że Chanyeol mnie ignoruje? Nie odzywa się? Chodzi cicho..
- Strasznie dramatyzuje z tymi stylistkami.. - Baekhyun klikał coś w telefonie.
- Dramatyzuje?
- No bo widzisz.. - spojrzał na Ciebie - Kiedy zaczynacie się z nimi kłócić, albo w jakiś sposób im dokuczacie.. On od razu robi się oschły.
Czyli jednak miałaś rację, to wszystko przed dwie dziewczyny, które pojawiają się znikąd i niszczą relacje. Nawet teraz masz wrażenie, iż chcą się was pozbyć. Nie mogłaś na to pozwolić.
Chwiejnym ruchem wstałaś z podłogi i skierowałaś się do drzwi.
- Idę z nim pogadać.
- Nie widzisz tego, że Chanyeol mnie ignoruje? Nie odzywa się? Chodzi cicho..
- Strasznie dramatyzuje z tymi stylistkami.. - Baekhyun klikał coś w telefonie.
- Dramatyzuje?
- No bo widzisz.. - spojrzał na Ciebie - Kiedy zaczynacie się z nimi kłócić, albo w jakiś sposób im dokuczacie.. On od razu robi się oschły.
Czyli jednak miałaś rację, to wszystko przed dwie dziewczyny, które pojawiają się znikąd i niszczą relacje. Nawet teraz masz wrażenie, iż chcą się was pozbyć. Nie mogłaś na to pozwolić.
Chwiejnym ruchem wstałaś z podłogi i skierowałaś się do drzwi.
- Idę z nim pogadać.
(Twoja perspektywa - Baekhyun)
- Idę już do pokoju - Sehun pomachał wam ręką i wyszedł z pokoju.
- Pa pa! - odkrzyknęłaś radośnie.
Odwróciłaś się do Baekhyuna gdy ten pożerał Cie wzrokiem. Skrzywiłaś się.
- Co Ci?
Wzruszył ramionami.
- Zastanawiam się o co Ci chodziło z tym pytaniem w samochodzie.
- Pa pa! - odkrzyknęłaś radośnie.
Odwróciłaś się do Baekhyuna gdy ten pożerał Cie wzrokiem. Skrzywiłaś się.
- Co Ci?
Wzruszył ramionami.
- Zastanawiam się o co Ci chodziło z tym pytaniem w samochodzie.
Przypomniałaś sobie całą rozmowę.
- A.. Takie zwykłe pytanie.
- To mogę teraz ja mieć zwykłe pytanie?
Przytaknęłaś.
- Czemu wróciłyście osobno, skoro podobno byłyście razem?
- A.. Takie zwykłe pytanie.
- To mogę teraz ja mieć zwykłe pytanie?
Przytaknęłaś.
- Czemu wróciłyście osobno, skoro podobno byłyście razem?
Tego pytania się obawiałaś. Lubiłaś tego chłopaka, ale bałaś się, że jeśli mu powiesz o swoich przypuszczeniach ten się od Ciebie odwróci tak samo jak uszatek od _______(imię przyjaciółki). Przygryzłaś dolną wargę, lecz po chwili ścisnęłaś dłonie zdeterminowana.
- A nie odwrócisz się ode mnie jak Chanyeol? - powiedziałaś na swój sposób słodko.
Zobaczyłaś jak ten ma lekko otwartą buzię. Dopiero teraz zdałaś sobie sprawę jak to zabrzmiało. Z czerwonymi policzkami szybko zaczęłaś machać rękami zaprzeczając.
- Ah! Przepraszam! Nie tak to miało..
- Spokojnie. - beztrosko się uśmiechnął. - Nie zacznę Cię ignorować.
Słysząc te parę słów kamień spadł Ci z serca. Wzięłaś głęboki oddech.
- No to od czego by tu zacząć..
- A nie odwrócisz się ode mnie jak Chanyeol? - powiedziałaś na swój sposób słodko.
Zobaczyłaś jak ten ma lekko otwartą buzię. Dopiero teraz zdałaś sobie sprawę jak to zabrzmiało. Z czerwonymi policzkami szybko zaczęłaś machać rękami zaprzeczając.
- Ah! Przepraszam! Nie tak to miało..
- Spokojnie. - beztrosko się uśmiechnął. - Nie zacznę Cię ignorować.
Słysząc te parę słów kamień spadł Ci z serca. Wzięłaś głęboki oddech.
- No to od czego by tu zacząć..
T: Jeszcze raz przepraszam...
S: Już się nie przejmuj ;)
T: A co do rozdzialiku, mamy nadzieję, że kojarzycie mniej więcej zespoły k-popowe, które wyżej wymieniliśmy.
S: Jeżeli je nie kojarzycie, napiszcie.. A my od razu wam je przedstawimy :D
T: Do zobaczenia za tydzień!
S: W pierwszy dzień wakacji! ♥
S: Już się nie przejmuj ;)
T: A co do rozdzialiku, mamy nadzieję, że kojarzycie mniej więcej zespoły k-popowe, które wyżej wymieniliśmy.
S: Jeżeli je nie kojarzycie, napiszcie.. A my od razu wam je przedstawimy :D
T: Do zobaczenia za tydzień!
S: W pierwszy dzień wakacji! ♥
Omo! Genialne! Aish, chincha...jesteście świetne <3
OdpowiedzUsuńJak ja nienawidzę Hayo i Sungmin. Takie dwie małe zdzi...złe kobiety. Najchętniej to bym je rozszarpała na małe kawałeczki!
Saranghae!
~Neko-chan :*
Świetne ♥ Wy wiecie że was uwielbiam C: To ten czekam na kolejny rozdział :3 Powodzenia ♥~!
OdpowiedzUsuńAaaaa no co za mendy,(w sensie Hayo i Sungmin) od początku wiedziałam, ze będą z nimi same problemy. -__- Taaak irytujące... Ja też czekam na następny rozdział :> Hwaiting! <3
OdpowiedzUsuńNie nawidze Hayo i Sungmin od początku wiedziałam ze z nimi bede same awantury i nieporozumienia.
OdpowiedzUsuńCzekam cierpliwie na nastepny rozdział.
Hwaiting!!!
Ech..*wzdycha*..a można by te dwie spalić żywcem i po problemie.. >.< A poza tym boskie =3=
OdpowiedzUsuń